Opinie, stanowiska, uchwały
- Szczegóły
- Kategoria: Uchwały, opinie, stanowiska
- Data wydarzenia: 11-10-24
- Data końca wydarzenia: 11-10-24
OPINIA
KRAJOWEJ RADY SĄDOWNICTWA
z dnia 11 października 2024 r.
w przedmiocie projektu rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości zmieniającego rozporządzenie w sprawie przeprowadzania konkursu na stanowisko asystenta sędziego
Krajowa Rada Sądownictwa, po zapoznaniu się z projektem rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości zmieniającego rozporządzenie w sprawie przeprowadzania konkursu na stanowisko asystenta sędziego, przekazanym przy piśmie Ministra Sprawiedliwości z 21 czerwca 2024 r. (znak: DLUS-I.4601.6.2024), opiniuje projekt pozytywnie.
WP.420.53.2024
Pełna elektroniczna wersja ma postać PDF
- Szczegóły
- Kategoria: Uchwały, opinie, stanowiska
- Data wydarzenia: 11-10-24
- Data końca wydarzenia: 11-10-24
OPINIA
KRAJOWEJ RADY SĄDOWNICTWA
z dnia 11 października 2024 r.
w przedmiocie projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz ustawy - Prawo o ustroju sądów wojskowych
Krajowa Rada Sądownictwa, po zapoznaniu projektem ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz ustawy - Prawo o ustroju sądów wojskowych, przedstawionym przy piśmie podsekretarza Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości z dnia 19 kwietnia 2024 r. (znak: DLUS-II.4601.7.2023), na podstawie art. 3 ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o Krajowej Radzie Sądownictwa, opiniuje projekt negatywnie, stwierdzając, że propozycja legislacyjna zawarta w jego treści, jest sprzeczna z podstawowymi zasadami ustroju Rzeczypospolitej Polskiej dotyczącymi sądownictwa.
I. Zagadnienia wstępne
Przekazany Radzie do zaopiniowania projekt jest bezpośrednią próbą naruszenia konstytucyjnej zasady niezawisłości sędziów, co stanowi sprzeczność z obowiązującym prawem polskim i standardami europejskimi oraz zasadą demokratycznego państwa prawnego.
Projektowane rozwiązania stanowią zagrożenie dla podstawowych zasad ustrojowych i wymiaru sprawiedliwości. Dodatkowo, zaproponowane zmiany nie są zgodne z zasadą bezpieczeństwa prawnego i godzą w prawa obywateli polskich.
Przedstawiony Radzie projekt stanowi w swojej istocie bezpośrednią próbę niezgodnego z obowiązującym prawem, zarówno polskim, jak i standardami europejskimi niezależności sądów i niezależności sędziów. Projektowane rozwiązania zmierzają do naruszenia konstytucyjnej zasady niezależności sędziów i są nie do pogodzenia z zasadą demokratycznego państwa prawnego, co uniemożliwia pozytywną ocenę przedmiotowego projektu i stanowi o konieczności zgłoszenia następujących uwag.
II. Istota delegacji
Delegacja sędziego to przekazanie mu, w całości lub też w z góry określonym zakresie spraw, kompetencji na mocy odpowiedniego aktu, przez wskazany w ustawie organ (często w drodze porozumienia z innymi organami), a więc uprawnień i jednocześnie obowiązku pełnienia funkcji poza stałym miejscem jej wykonywania, na określony czas, w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości.
Zgodnie z art. 45 i 46 PUSP w celu zapewnienia sprawności postępowania sędziego w podejmowanych przez niego czynnościach może go zastąpić sędzia tego samego sądu, a także delegowany sędzia sądu równorzędnego lub bezpośrednio wyższego albo bezpośrednio niższego. Z uwagi na to, że delegowanie wymaga zazwyczaj zgody sędziego, musi ono nastąpić na podstawie zarządzenia przewodniczącego wydziału lub prezesa sądu, wydanego na wniosek sędziego. Możliwe jest również delegowanie z urzędu, wówczas oczywiście sędzia nie składa stosownego wniosku.
Jedną z materialnych gwarancji niezawisłości sędziego jest pewność czyli stabilność stosunku służbowego. Sędzia powoływany jest przez Prezydenta RP do pełnienia urzędu sędziego w konkretnym sądzie. Istoty powołania osoby do pełnienia urzędu sędziego nie można redukować do wyrażenia zgody na wykonywanie przez nią kompetencji sędziego. Akt powołania zawiera w sobie znacznie dalej idące konsekwencje ustrojowe. Prezydencki akt powołania sędziego nie tylko legitymuje osobę do sprawowania władzy sądzenia, ale zarazem, co nie mniej ważne, określa zakres sprawowanej władzy sądzenia. Sędzia nie jest powoływany do wymierzania sprawiedliwości in abstracto, czy też, nie uzyskuje zgody na pomaganie Ministrowi Sprawiedliwości w wykonywaniu jego kompetencji, ale sprawuje wymiar sprawiedliwości tylko w obrębie jednej, konkretnie wyznaczonej siedziby, o określonym zakresie jurysdykcji, który jest określony w akt powołania przez Prezydenta RP. Oznacza to, że sędzia nie pełni służby w dowolnym sądzie, ale tylko w takim miejscu, które zostało mu ściśle wyznaczone przez Prezydenta RP, a tym bardziej nie jest powołany do pełnienia służby w Ministerstwie Sprawiedliwości, Kancelarii Prezydenta RP czy innej jednostce organizacyjnej. Sędzia jest uprawniony do orzekania wyłącznie w tym sądzie, do którego został powołany. Także z tego właśnie powodu sędzia nie może być swobodnie przenoszony do innej siedziby. Siedzibą sędziego jest bowiem konkretny sąd (obszar jurysdykcyjny), w którym sprawuje on wymiar sprawiedliwości. Sędzia otrzymuje od Prezydenta RP akt powołania do konkretnego sądu, a nie akt powołania na Jakieś” stanowisko sędziowskie, co pozwalałoby na jego przenoszenie między różnymi siedzibami czy też delegowanie do różnych instytucji.
Delegowanie sędziego jest aktem kierownictwa wewnętrznego z zakresu administracji sądowej, mającym na celu realizowanie polityki kadrowej w wymiarze sprawiedliwości.
Decyzję w sprawie przeniesienia sędziego na inne miejsce służbowe, jak też w sprawie jego delegowania, podejmuje Minister Sprawiedliwości. W odróżnieniu od przeniesienia, delegowanie sędziego odbywa się wyłącznie na jego wniosek, co ma mieć znaczenie gwarancyjne z punktu widzenia zachowania stabilności pełnionej służby przez sędziego, stabilności służby traktowanej jako jedna z gwarancji niezawisłości sędziowskiej.
Sędzia delegowany do pełnienia służby w sądzie wyższego szczebla dzięki decyzji Ministra Sprawiedliwości otrzymuje odpowiednio wyższe uposażenie, co w powiązaniu z możliwością odwołania sędziego z takiej delegacji nawet bez okresu uprzedzenia niewątpliwie stanowi istotny czynnik wpływający choćby na sytuację materialną sędziego. Już z tej tylko przyczyny trudno nie dostrzec zależności takiego sądu (sędziego delegowanego) od władzy wykonawczej.
III. Ostateczność decyzji o odwołaniu
U podstaw decyzji Ministra o delegowaniu sędziego do innego sądu leżą racjonalne wykorzystanie kadr sędziowskich oraz potrzeby wynikające z obciążenia zadaniami poszczególnych sądów. O spełnieniu tych przesłanek przesądza wola Ministra. Co istotne, zgodnie z art. 77 § 4 p.u.s.p. odwołanie sędziego z takiej delegacji może nastąpić w każdym czasie bez zachowania okresu uprzedzenia. Decyzja Ministra Sprawiedliwości dotycząca zarówno delegowania, jak i odwołania sędziego z delegacji ma charakter całkowicie uznaniowy. Ustawa nie przewiduje opiniowania ani jakiejkolwiek innej formy współdecydowania organów władzy sądowniczej lub samorządu sędziowskiego. Decyzja taka nie podlega również kontroli sądowej.
2 J. Zaleśny, Ustrojowe dysfunkcyjności przenoszenia oraz delegowania sędziów i asesorów sqdów powszechnych jako przejaw ustawowo ustanowionego nadzoru Ministra Sprawiedliwości nad sądami powszechnymi, Przegląd Prawa Konstytucyjnego Nr 4 (56)/2020, s. 211. 3 M. Kowalski, Udział w orzekaniu sędziego delegowanego jako przesłanka nienależytej obsady sądu albo składu sądu sprzecznego z przepisami prawa, Palestra 1-2/2021.
Jak wskazywał w 2020 roku Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar (obecnie Minister Sprawiedliwości, projektodawca opiniowanego tekstu) w piśmie procesowym z dnia 24 marca 2020 r., do Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego w Warszawie (sygn. akt VI Ko/Wa 10/20) biorąc pod uwagę szczególny charakter prawny odwołania z delegacji, powiązany ze sprawowaniem przez Ministra Sprawiedliwości nadzoru administracyjnego nad funkcjonowaniem sądownictwa, przychyla się do wniosku Skarżącego o dopuszczenie kontroli sądowo-administracyjnej skarżonego aktu jako „ innego aktu lub czynności z zakresu administracji publicznej dotyczącej uprawnień lub obowiązków wynikających z przepisów prawa" w rozumieniu art. 3 § 2 pkt 4 p.p.s.a. Przepis ten pozwala na kontrolę aktów innych niż te określone w art. 3 § 2 p.p.s.a., o ile podjęte one zostały w sprawie indywidualnej i mają charakter publicznoprawny3 . Za dopuszczalnością drogi sądowej przemawiają także względy konstytucyjne przywołane wyżej, związane z koniecznością zapewnienia gwarancji poszanowania art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, zarówno w jego wymiarze jednostkowym, jak i systemowym.
Akt delegowania sędziego, a także decyzja o odwołaniu sędziego z delegowania, stanowią czynności prawne sui generis, których szczególny charakter wynika ze specyfiki stosunku prawnego występującego między Ministrem Sprawiedliwości a delegowanymi sędziami. Próba zakwalifikowania go w kategoriach zwykłej „ nadrzędności lub podległości służbowej’’ stoi w sposób oczywisty w sprzeczności z konstytucyjną zasadą podziału władz oraz niezawisłością sędziego. Taka interpretacja stanowi podstawę argumentacji zawartej w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie o sygn. akt K 45/07.
W dalszej części pisma Adam Bodnar wskazał, że przepis art. 5 ust. 2 p.p.s.a. nie powinien stanowić przeszkody dła rozpatrzenia złożonej skargi, a sąd orzekający powinien przeprowadzić kontrolę merytoryczną aktu Ministra Sprawiedliwości o odwołaniu.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich należało uwzględnić także konstytucyjne prawo do środka zaskarżenia, o którym mowa w art. 78 Konstytucji RP. Prawo to wiąże się również z koniecznością rzeczywistego zapewnienia zgodności działania Ministra Sprawiedliwości, jako organu władzy pubłicznej, z prawem w zakresie ustawowych przesłanek możliwości odwołania sędziego z dełegacji. Istotne w tej mierze jest także odpowiednie uzasadnienie decyzji. Obowiązek jego sformułowania wynika przy tym wyraźnie z art. 41 ust. 2 c Karty Praw Podstawowych UE, który znajduje zastosowanie w niniejszej sprawie analogicznie do przepisu art. 47 KPP, tj. przede wszystkim z uwagi na związek kwestii ochrony niezawisłości sędziowskiej z prawem Unii (art. 2 oraz 19 ust. 1 ak. 2 TUE). Wprawdzie art. 41 ust. 1 Karty explicite wspomina o instytucjach, organach i jednostkach organizacyjnych Unii, niemniej w ujęciu funkcjonalnym, na organy „ unijne " składają się nie tylko organy Unii sensu stricto, które bezpośrednio wdrażają przepisy prawa UE, ale również organy krajowe wykonujące przepisy prawa UE.
Za dopuszczalnością drogi sądowej przemawiają także względy konstytucyjne, związane z koniecznością zapewnienia gwarancji poszanowania art. 45 ust. 1 Konstytucji. Nie sposób jest zaś racjonalnie uzasadnić takiego ograniczenia prawa do sądu. Ustawodawca powinien był zatem zagwarantować procedurę weryfikacji decyzji o odwołaniu sędziego z delegacji, a jej sądowa zaskarżalność pociągnęłaby za sobą konieczność jej uzasadniania.
Decyzja o odwołaniu z delegacji powinna zatem być odpowiednio uzasadniona względami związanymi z prawidłową organizacją wymiaru sprawiedliwości.
Aktualnie ten sam Adam Bodnar, już jako Minister Sprawiedliwości korzysta ze swego uprawnienia w odwoływaniu sędziów z delegacji, bez jakiegokolwiek uzasadnienia i nie widzi w tym jakiegokolwiek naruszania Konstytucji. Ponadto Minister w sposób jawny dokonuje naruszenia zasady niezależności władzy sądowniczej. Zasada ta stanowi najistotniejszą granicę swobody w korzystaniu z tego uprawnienia ministra, jako klucz do wykładni wszelkich przepisów dotyczących relacji władzy wykonawczej z władzą sądowniczą.
Minister jest zatem zobowiązany brać każdorazowo pod uwagę ocenę, czy w danej sprawie nie doszło do naruszenia zasady niezależności władzy sądowniczej, czego aktualnie nie robi.
W liście do ówczesnego Ministra Sprawiedliwości Borysa Budki z dnia 25 września 2015 r., Rzecznik Praw Obywatelskich (Adam Bodnar) wskazał, że obecne działania Ministra stanowią swoistą presję na cały wymiar sprawiedliwości i wydaje się, że ich celem jest tzw. efekt mrożący, możliwy do osiągnięcia poprzez „karanie” sędziów odwołaniem z delegacji.
Dalej RPO wskazywał, że decyzja Ministra Sprawiedliwości w przedmiocie odwołania sędziego z delegacji jest decyzją wydaną w pierwszej instancji w rozumieniu art. 78 Konstytucji.
Jest ona bowiem władczym aktem stosowania prawa przez organ władzy wykonawczej skierowanym do określonego i zindywidualizowanego adresata oraz określającym jego status prawny (miejsce wykonywania władzy sądowniczej). Tym samym spełnia warunki dotyczące przymiotów orzeczeń i decyzji wynikających ze wskazanej normy konstytucyjnej. Zdaniem Rzecznika, w badanej sprawie ustawodawca przekroczył konstytucyjne granice dopuszczalności stanowienia ograniczeń w korzystaniu z prawa gwarantowanego przez art. 78 Konstytucji. Nie sposób jest bowiem wskazać racjonalnego uzasadnienia dla istnienia takiego ograniczenia. Ustawodawca winien był zatem zagwarantować procedurę służącą weryfikacji pierwszoinstancyjnego rozstrzygnięcia Ministra Sprawiedliwości o odwołaniu sędziego z delegacji. Warto również zauważyć, że zaskarżalność decyzji Ministra o odwołaniu z delegacji „ wymusi ” uzasadnianie decyzji w tym zakresie, a tym samym urealni konieczność określenia na poziomie ustawowym czytelnych przesłanek dotyczących tej procedury.
Wydaje się, że aktualnie projektowany art. 77 § 4 P.u.s.p. również będzie powodować naruszenie prawa sędziego do sądu. Należy przypomnieć, że w wyroku z dnia 10 maja 2000 r. o sygn. akt K 21/99 Trybunał Konstytucyjny przyjął, że urzeczywistnienie konstytucyjnych gwarancji prawa do sądu obejmuje „wszelkie sytuacje bez względu na szczegółowe regulacje proceduralne, w których pojawia się konieczność rozstrzygania o prawach danego podmiotu w relacji do innych równorzędnych podmiotów lub w relacji do władzy publicznej, a jednocześnie natura tych stosunków prawnych wyklucza arbitralność rozstrzygania o sytuacji prawnej podmiotu przez drugą stronę tego stosunku”. Odwołując się do takiej wykładni wskazanej normy konstytucyjnej Trybunał Konstytucyjny, w sprawie z wniosku sędziego wojskowego, przeniesionego - bez jego zgody - na inne miejsce służbowe z powodu zmian w organizacji sądownictwa, uznał, że: „decyzje o przeniesieniu sędziego (wojskowego) nie należą do spraw z zakresu podległości służbowej wewnątrz aparatu państwowego, ale dotykają jego zakresu prawa i obowiązków określających treść stosunku służbowego, co skutkuje objęcie ich zakresem konstytucyjnych gwarancji prawa do sądu” (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 25 lutego 2002 r. o sygn. akt SK 29/01). Analiza wskazanego orzeczenia Trybunału oraz aksjologia Konstytucji pozwalają stwierdzić, że zakres przedmiotowy prawa do sądu niewątpliwie obejmuje również spory dotyczące oddelegowania sędziego bez jego zgody przez Ministra Sprawiedliwości. Jednocześnie, nie spełnione zostały żadne przesłanki wynikające z art. 31 ust. 3 Konstytucji, które uzasadniałby ograniczenie w analizowanej sprawie prawa
sędziego do sądu.
Dopuszczalność kształtowania składu (obsady) sądu orzekającego przez organ władzy wykonawczej, a przez to uzależnienie losu sędziego delegowanego od swobodnej decyzji polityka, wymaga skonfrontowania ze standardami sprawiedliwego i rzetelnego procesu przed właściwym, niezależnym, bezstronnym i niezawisłym sądem. Brak któregokolwiek z wymienionych atrybutów w przypadku składu (obsady) sądu ukształtowanego w wyniku delegowania sędziego przez Ministra Sprawiedliwości może bowiem skutkować uznaniem nienależytej obsady sądu w rozumieniu art. 439 § 1 pkt 2 Kodeksu postępowania karnego albo sprzeczności składu sądu z przepisami prawa w rozumieniu art. 379 pkt 4 Kodeksu postępowania cywilnego. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w swoim orzecznictwie wielokrotnie podkreślał, że elementy związane z niezależnością sędziowską mają fundamentalne znaczenie dla funkcjonowania każdego systemu ochrony sądowej, stąd obowiązek skrupulatnego badania tej kwestii w wypadku powstania jakiejkolwiek wątpliwości.
Kwestia ta może wyprzedzać postępowanie merytoryczne, albowiem gwarancje dostępu do niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy, a w szczególności gwarancje określające pojęcie, jak również skład tego sądu, stanowią podstawę prawa do rzetelnego procesu sądowego. Prawo to oznacza, że każdy sąd jest zobowiązany zbadać, czy ze względu na swój skład stanowi on taki właśnie sąd, jeżeli pojawia się w tym względzie wątpliwość.
Dodanie § 4a do art. 77 usp o treści: „Minister Sprawiedliwości ogłasza w Biuletynie Informacji Publicznej o każdym dokonanym przez niego delegowaniu sędziego oraz o każdym odwołaniu albo ustąpieniu z delegowania. W ogłoszeniu wskazuje się przyczyny delegowania albo odwołania”, wydaj e się całkowicie nieuzasadnione w zakresie wskazywania przyczyn odwołania sędziego z delegacji w BIP. Może to prowadzić do upubliczniania informacji negatywnych na temat sędziego odwołanego z delegacji, co z kolei prowadzić może do stygmatyzacji i naruszenia dobrego jego imienia, co miało wielokrotnie miejsce w historii polskiego sądownictwa.
Należy wskazać, że jeśli informacja jest już udostępniona, to powinna zawierać wyłącznie informację publiczną, która może być dalej przekazywana i udostępniana.
Zamieszczenie odwołania z delegacji sędziego wydaje się nawiązywać do instytucji podania wyroku do publicznej wiadomości, co może spowodować stygmatyzowanie oraz naruszenie dóbr osobistych sędziów.
Mając na uwadze całkowitą arbitralność Ministra Sprawiedliwości w zakresie delegowania i odwoływania z delegacji sędziów należy wskazać, że w każdej sytuacji uzasadnieniem może być „dobro wymiaru sprawiedliwości” w sytuacji gdy rzeczywistym powodem delegowania lub odwołania może być osobista sympatia lub jej brak do konkretnego sędziego.
Ponadto czego zdaje się kompletnie nie zauważać Minister Sprawiedliwości w wypadku odwołania z delegacji sędziego bez jego zgody istnieje możliwość wystąpienia wpływu władzy wykonawczej na skład sądu rozstrzygającego określone sprawy, albowiem nagłe odwołanie sędziego (bez zachowania okresu uprzedzenia), który ma już stworzony referat uniemożliwia zakończenie spraw prowadzonych przez sędziego delegowanego w sądzie do którego został - za swoją zgodą - oddelegowany. Może spowodować to opóźnienie w rozpoznaniu spraw wpływających do sądu.
W ocenie Rady obecny kształt mechanizmu odwoływania sędziego z delegacji powoduje naruszenie zasady równowagi władz (art. 10 ust. 1 Konstytucji), niezależności sądów i niezawisłości sędziów (art. 173 Konstytucji) oraz prawa obywateli do rozpoznania ich sprawy sądowej przez niezawisły sąd (art. 45 ust. 1 Konstytucji). Omawiany mechanizm odwołania sędziego z delegacji budzi również poważne wątpliwości z punktu widzenia wymogów wynikających z art. 6 § 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284) oraz orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (dalej jako: ETPC). Tytułem przykładu wskazać można na wyrok ETPC w sprawie Kinsky p. Czechom (orzeczenie z dnia 9 lutego 2012 r., Izba, Sekcja V, skarga nr 42856/06), w którym uznano, że ingerencją w bezstronność sądu jest nie tylko wydawanie sądowi wyraźnych poleceń co do rozstrzygnięcia, jakie powinno zapaść, ale również tworzenie wokół sprawy, na skutek dostępnych Ministrowi Sprawiedliwości środków nadzoru administracyjnego, swoistego nacisku psychologicznego, który może mieć wpływ na bezstronność sędziego.
WP.420.37.2024
Pełna elektroniczna wersja ma postać PDF
- Szczegóły
- Kategoria: Uchwały, opinie, stanowiska
- Data wydarzenia: 27-08-24
- Data końca wydarzenia: 27-08-24
OPINIA
KRAJOWEJ RADY SĄDOWNICTWA
z dnia 27 sierpnia 2024 r.
w sprawie projektu rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości zmieniającego rozporządzenie w sprawie stanowisk i szczegółowych zasad wynagradzania urzędników i innych pracowników sądów i prokuratury oraz odbywania stażu urzędniczego (B 838)
Krajowa Rada Sądownictwa po zapoznaniu się z projektem rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości zmieniającym rozporządzenie w sprawie stanowisk i szczegółowych zasad wynagradzania urzędników i innych pracowników sądów i prokuratury oraz odbywania stażu urzędniczego (nr B838), przedstawionym przy piśmie sekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości z dnia 24 lipca 2024 r., opiniuje projekt pozytywnie zgłaszając poniższe uwag.
Przedstawiona przez projektodawcę propozycja objęcia zmienianym rozporządzeniem problematyki czasu pozostawania przez pracownika w sądzie lub powszechnej jednostce organizacyjnej (lub poza tymi jednostkami) w gotowości do wykonywania pracy i należnego w związku z tym wynagrodzenia, czy też czasu wolnego, wykracza poza materię, której uregulowanie możliwe jest w rozporządzeniu. Mający zastosowanie, na podstawie art. 18 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o pracownikach sądów i prokuratury, przepis dotyczący tej materii, tj. art. 30 ustawy z dnia 16 września 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych, a także art. 15 P Kodeksu Pracy - mający zastosowanie w zakresie nieuregulowanym bardziej szczegółowymi przepisami - w sposób wyczerpujący regulują tę problematykę na poziomie ustawowym i tym samym nie mogą być modyfikowane na poziomie powszechnie obowiązującego aktu normatywnego niższego rzędu, jakim jest rozporządzenie - szczególnie w braku odpowiedniej delegacji ustawowej ku tego rodzaju zabiegom zarówno w ustawie z dnia 16 września 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych, jak i w Kodeksie Pracy.
Ponadto, projektodawca nie uzasadnił powyższej zmiany rozporządzenia w należyty sposób - nie przedstawił stosownej analizy prawnej, zaś projektowany przepis nie uwzględnia postulatu środowiska pracowników i urzędników sądów i prokuratur by czas dyżuru wiązał się, co do zasady, z odpowiednim wynagrodzeniem za pozostawanie pracownika w gotowości do świadczenia pracy (tj. przebywaniem w bliskiej odległości do sądu/prokuratury, nie podejmując aktywności uniemożliwiających efektywne stawiennictwo i pracę danego dnia).
Zmiany w zakresie wysokości stawek dodatków przysługujących z tytułu zajmowanego stanowiska oraz pełnionej funkcji ograniczają się do zmian li tylko kwotowych, zaś zdaniem Rady najwłaściwszym byłoby zmodyfikowanie sposobu ustalania ich wysokości - zaniechanie wskazywania tzw. „widełek” kwotowych i zastąpienie ich mnożnikami kwoty takiej jak np. przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale roku poprzedniego, ogłaszane w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski” przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego na podstawie art. 20 pkt 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Tego rodzaju rozwiązanie pozwoliłoby przedmiotowym stawkom na coroczną, automatyczną waloryzację oraz wydaje się bardziej odpowiadać przedstawionym przez projektodawcę w uzasadnieniu projektu rozporządzenia założeniom. Na względzie należy również mieć okoliczność, że określono w projekcie rozporządzenia jedynie stawki maksymalne, nie wskazując przy tym dolnej granicy dodatków, co prowadzić może do kuriozalnej sytuacji przyznawania pracownikom stanowisk funkcyjnych bez dodatku albo przyznawania dodatku w wysokości jedynie symbolicznej, nieadekwatnej do wykonywanej pracy. Dodatki tego rodzaju mają co do zasady rekompensować dodatkowy nakład pracy przez pracownika i tym samym powinny być wprost proporcjonalne do zwiększenia zakresu obowiązków służbowych. Brak określenia minimalnej kwoty w tym zakresie może prowadzić do nierównego traktowania pracowników, a samo w sobie może zostać uznane za wprowadzenie przez projektodawcę subdelegacji jego kompetencji na Prezesów sądów, co jest niezgodne z delegacją do wydania rozporządzenia zawartą w akcie wyższej rangi - w ustawie z dnia 18 grudnia 1998 r. o pracownikach sądów i prokuratury.
WP.420.61.2024
Pełna elektroniczna wersja ma postać PDF
- Szczegóły
- Kategoria: Uchwały, opinie, stanowiska
- Data wydarzenia: 26-07-24
- Data końca wydarzenia: 26-07-24
OPINIA
KRAJOWEJ RADY SĄDOWNICTWA
z dnia 26 lipca 2024 r.
w sprawie poselskiego projektu ustawy - o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego
Krajowa Rada Sądownictwa, po zapoznaniu się z projektem ustawy - o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego, przekazanym do zaopiniowania przy piśmie Zastępcy Szefa Kancelarii Sejmu (znak:SPS-WP.020.128.5.2024), opiniuje projekt negatywnie i zgłasza następujące uwagi.
Projektodawca zawarł propozycję uchylenia art. 99a k.p.k. i przywrócenia poprzedniej formuły sporządzenia uzasadnienia wyroku w tradycyjny, opisowy sposób.
Przyjmuje się, że uzasadnienie wyroku pełni następujące funkcje: auto weryfikującą (samokontrolną), dokumentacyjną (zawiera sprawozdanie z dokonanej wykładni i subsumcję kontrolną dla sądu odwoławczego), informacyjną na adresata orzeczenia oraz informacyjną w zakresie społecznego oddziaływania orzeczenia. Wypełnienie tych funkcji dla praktyki stanowiło dotychczas problem polegający na dążeniu do maksymalnej rozległości wypowiedzi.
Wynikał on z braku należytej syntezy treści tego dokumentu oraz zignorowaniu ustawodawcy, który usiłował normatywnie oddziaływać na obszerność uzasadnień poprzez korektę brzmienia art. 424 § 1 k.p.k., dodając do tego przepisu przymiotnik „zwięzłe”. Zwięzłe uzasadnienie to takie, które charakteryzuje rzeczowość, jasność, logiczność, zarówno w zakresie opisu stanu faktycznego, oceny dowodów oraz rozważań prawnych (D. Drajewicz, Uzasadnienie wyroku sądu a quo w świetle znowelizowanych przepisów Kodeksu postępowania karnego, MOP 2016, nr 20, s. 1098).
Stanu tego przez wiele lat nie udało się osiągnąć, z uwagi na uwarunkowania wynikające z instancyjności postępowania, a w konsekwencji oczekiwania podstawowego odbiorcy uzasadnienia sądu a quo, jakim jest sąd odwoławczy, preferujący opisowy styl uzasadnienia.
Styl ten polegał na drobiazgowości i charakteryzowała go dysproporcja między częścią historyczno-faktualną uzasadnienia a interpretacyjno-motywacyjną, masowe podawanie źródeł literaturowych lub orzeczniczych, ale bez głębszego celu, co wynikało z łatwego dostępu do środków elektronicznych ułatwiających kopiowanie. Praktyka sporządzania uzasadnień doprowadzona została do wielu sytuacji ocenianych jednoznacznie jako patologiczne, do powstania obszernych uzasadnień sięgających po kilkadziesiąt, a nawet kilkaset stron, nikłej ich komunikatywności, powielaniu treści zawartych w aktach sprawy, prezentowania wywodów erudycyjnych, niejednokrotnie nieakceptowanych społecznie lub niedotyczących materii sprawy (por. A. Kotowski, Kilka uwag o formularzach uzasadnień w sprawach karnych, Prawo i Więź 2020, Nr 2, s. 89-92 i powołana tam literatura).
Praktyka wykreowała następujące błędne strategie w modelu opisowym sporządzenia uzasadnienia, które wynikały z szerokiego marginesu swobody przyznanego sędziemu.
Margines ten był przez autora uzasadnienia zagospodarowywany w różny sposób, w zależności od indywidualnych preferencji i kompetencji. Mógł przejawiać się w zorganizowaniu redakcyjnym czy edycyjnym treści uzasadnienia, w sposobie ujęcia myśli w słowa i ramy retoryczne, czy konstruowania argumentacji. Jedną z wadliwych strategii sporządzania uzasadnień była hipertrofia jego części historycznej, która polegała na drobiazgowym przytaczaniu elementów właściwych dla tej części, tj. relacjonowaniu in extenso, a czasami nawet in crudo wypowiedzi stron, zdarzeń w sprawie, zarzutów środka zaskarżenia, całych pism procesowych czy innych dokumentów włączonych do akt sprawy, które składały się na stan faktyczny oraz dodatkowe tło historyczne sprawy. Niekiedy przytaczane były dokładnie nawet te elementy części historycznej, które nie były ściśle związane z rozstrzyganym problemem prawnym, czy też nie odzwierciedlały hipotezy normy prawnej, która miała w sprawie zastosowanie. Omawiana strategia budziła wątpliwości co do tego, czy sąd zrozumiał sedno problemu sprawy. Kolejna wadliwa strategia - tzw. „monologowa” - przybierała postać pisemnego wywodu na temat danego problemu prawnego, który pojawił się w sprawie lub stanowił własną propozycję rozwiązania występujących w niej zagadnień, lecz, co kluczowe, bez odnoszenia się do twierdzeń formułowanych przez strony lub istoty sprawy wynikającej z przeprowadzonych dowodów. Wypowiedź sądu zawarta w uzasadnieniu przybierała formę monologu, który przedstawiał najczęściej jedynie trafny, w ocenie sądu, punkt widzenia, przypominający rozwiązanie abstrakcyjnego kazusu z mniejszą lub większą dozą odniesień do realiów sprawy. Strategii tej zazwyczaj towarzyszyło wykorzystanie tzw. techniki „ornamentacyjnej”, która polegała na szerokim przytaczaniu w uzasadnieniu stanowisk przedstawicieli doktryny i judykatury w celu wsparcia własnego poglądu sądu w sprawie, jednakże bez związku z istotą sprawy (por. I. Rzucidło-Grochowska, Strategie i techniki formułowania uzasadnień orzeczeń sądowych, RPEiS 2017, nr 2, s. 60 i n. oraz powołana tam literatura).
Krajowa Rada Sądownictwa zauważa, że wprowadzenie art. 99a k.p.k. miało na celu zlikwidowanie tych wadliwych praktyk sporządzania uzasadnienia w formie opisowej oraz przyczynienie się do przyspieszenia postępowania karnego. Krajowa Rada Sądownictwa wskazuje, że projektowana zmiana może spowodować powrót do tych błędnych wyżej wskazanych praktyk, które charakteryzowało model opisowy uzasadnienia. Przypomnieć należy, że prawidłowo sporządzone uzasadnienie w formie tabelarycznej wymusza syntezę treści tego dokumentu, rzeczowość, jasność i logiczność wypowiedzi zarówno w zakresie opisu stanu faktycznego, oceny dowodów uzasadnień prawnych.
Należy postulować de lege ferenda o zmianę art. 99a k.p.k. w ten sposób, aby sporządzenie uzasadnienia wyroku na formularzu miało charakter fakultatywny, pozostawiony do swobodnej decyzji sędziego albo względnie obligatoryjny poprzez wskazanie okoliczności sprawy, które wymagają sporządzenia uzasadnienia wyroku w sposób opisowy.
Kompletna wersja elektroniczna powyższego dokumentu jest dostępna w formacie PDF
- Szczegóły
- Kategoria: Uchwały, opinie, stanowiska
- Data wydarzenia: 27-06-24
- Data końca wydarzenia: 27-06-24
OPINIA
KRAJOWEJ RADY SĄDOWNICTWA
z dnia 27 czerwca 2024 r.
w sprawie poselskiego projektu ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę o Trybunale Konstytucyjnym
Krajowa Rada Sądownictwa, po zapoznaniu się z projektem ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę o Trybunale Konstytucyjnym, przekazanym do zaopiniowania przy piśmie Zastępcy Szefa Kancelarii Sejmu z dnia 13 marca 2024 r. (znak: SPS-WP.020.87.4.2024), opiniuje projekt negatywnie jako sprzeczny z konstytucyjnymi zasadami polskiego porządku prawnego i zgłasza poniższe uwagi.
Krajowa Rada Sądownictwa podkreśla, że zgodnie z art. 190 ust.l Konstytucji RP orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne.
Tymczasem, art. 7 projektowanej ustawy przewiduje, że wyroki Trybunału Konstytucyjnego, które spełniają określone w tym przepisie kryterium są nieważne i nie wywołują skutków określonych w art. 190 ust. 1 i ust. 3 Konstytucji RP. Kryterium eliminującym wyrok Trybunału Konstytucyjnego miałoby być jego wydanie w składzie orzekającym, w którym zasiadała osoba powołana na stanowisko sędziego Trybunału z naruszeniem ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym oraz wyroków Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia 2015 r. o sygn. K 34/15 (Dz. U. poz. 2129) i z 9 grudnia 2015 r. o sygn. K 35/15 (Dz. U. poz. 2147), a także osoba powołana na jej miejsce.
Krajowa Rada Sądownictwa wskazuje, że art. 7 ustawy narusza fundamentalne zasady Konstytucji o charakterze gwarancyjnym w zakresie podstawowych zasad funkcjonowania organów państwa polskiego i obowiązywania prawa powszechnie obowiązującego. Godzi zatem w zasadę zaufania obywatela do Państwa i stanowionego przez nie prawa wyrażoną w art. 2 Konstytucji oraz zasadę legalizmu (art. 7 Konstytucji).
Konstytucja RP nie przewiduje możliwości podważania wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Ewentualne zastosowanie procedury umożliwiającej eliminację z porządku prawnego orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego wymagałoby stosownych zapisów w Konstytucji ze wskazaniem trybu postępowania w tym przedmiocie. Zwrócić należy uwagę projektodawcom, że Konstytucja RP nie przewiduje uregulowań na wzór rozwiązań dotyczących okresu przejściowego po dacie wejścia w życie Konstytucji RP, a zawartych w jej art. 239.
Jak wynika z uzasadnienia projektu ustawy, konstrukcja prawna zawarta w art. 7 projektu ustawy opiera się na nieznajdującym uzasadnienia w obowiązującym porządku prawnych założeniu, że skład osobowy Trybunału Konstytucyjnego jest niezgodny ze standardami praworządności, których źródło stanowią przytoczone w uzasadnieniu projektu orzeczenia ETPC, wyroki TK w sprawie o sygn. K 34/15 i K 35/15 oraz orzeczenia Sądu Najwyższego.
Odwołując się do przytoczonego przez projektodawców wyroku Trybunału Konstytucyjnego o sygn. K 34/15, Krajowa Rada Sądownictwa podnosi, że nie można „bez wyraźnego («pozytywnego») upoważnienia konstytucyjnego, a takie nie zostało w Konstytucji z 2 kwietnia 1997 r. wyrażone - wyłączyć całkowicie, wyłączyć w pewnym zakresie, czy też samoistnie ograniczyć konstytucyjną zasadę (atrybut) ostateczności orzeczeń (wyroków) Trybunału Konstytucyjnego bądź niektórych jej konsekwencji prawnych wynikających ze sformułowania art. 190 ust. 1 Konstytucji (zob. postanowienie pełnego składu TK z 17 lipca 2003 r„ sygn. K 13/02, OTK ZU nr 6/A/2003, poz. 72). Rozwiązanie to należy widzieć jako potwierdzenie i zabezpieczenie nadrzędności Konstytucji RP nad innym aktami prawa.
Rada jako wadliwą ocenia przyjętą w projekcie kategorię sędziego Trybunału konstytucyjnego w postaci: „osoby nieuprawnionej do orzekania”. Przedmiotowa konstrukcja prawna jest wadliwa, gdyż nie przewiduje żadnego trybu umożliwiającego prawomocne lub ostateczne stwierdzenie zindywidualizowanego, z zachowaniem prawa do sądu, naruszenia ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym przy powołaniu na stanowisko sędziego Trybunału, a co za tym idzie stwierdzenia, których sędziów Trybunału dotyczy ustawa wprowadzająca. W obowiązujących przepisach nie jest przewidziana żadna procedura unieważnienia lub wznowienia postępowania w sprawie wyboru sędziego Trybunału.
Czynności podejmowane w procedurze wyboru sędziego Trybunału w postaci podjęcia przez Sejm uchwały o wyborze na stanowisko sędziego Trybunału, złożenia ślubowania wobec Prezydenta, traktowane są jako czynności konwencjonalne. Nie wykluczając w świetle teorii prawa nieważności jakiejkolwiek czynności konwencjonalnej, w szczególności czynności konwencjonalnej prawa publicznego, to mimo wszystko żaden przepis obowiązującego prawa nie upoważnia jakiegokolwiek organu władzy publicznej do stwierdzenia nieważności wyboru sędziego trybunału oraz nie wskazuje procedury, w jakiej miałoby do tego dojść (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia 2015 r. o sygn. K 34/15, postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 stycznia 2016 r. o sygn. akt U 8/15).
Uprzednie podjęcie przez Sejm RP uchwały z dnia 6 marca 2024 r. w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 w kontekście działalności Trybunału Konstytucyjnego ma wyłącznie postulatywny charakter, pozbawiony mocy prawotwórczej, jedynie uzewnętrzniający pogląd ciała ustawodawczego, wskazując na domniemaną przez obecną większość parlamentarną bezprawność powołania niektórych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Nie jest to wystarczające do wywarcia daleko idących skutków prawnych, a zmierzających do pozbawienia sędziów Trybunału urzędu i stanowi próbę bezpośredniego wzruszenia aktów wyboru dokonanych przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie art. 194 ust. 1 Konstytucji, a także swoiste naruszenie immunitetu sędziego Trybunału Konstytucyjnego z art. 196 Konstytucji.
Odwołania zawarte w uzasadnieniu projektu do orzecznictwa trybunałów międzynarodowych są również nieadekwatne w powyższych względach, gdyż orzeczenia te nie stanowią powszechnie obowiązującego prawa w Polsce. Ich wykonanie powierzone jest władzy ustawodawczej w drodze ustaw bądź wykonawczej w drodze rozporządzeń. Każdorazowo musi jednak zostać to wykonane w ramach procedury krajowej. Wykonanie tych orzeczeń, o których wspomina projektodawca może nastąpić wyłącznie w drodze ustawy konstytucyjnej. Nie czyni zadość temu jedynie odwołanie się w ustawie przez projektodawcę do nieostrego terminu „naruszenia ustawy”. Wprowadzenie do systemu prawnego tego rodzaju rozwiązania powiększy jedynie istniejący chaos prawny, który został zainicjowany poprzez kwestionowanie mandatu obecnie urzędującego składu Trybunału Konstytucyjnego i doprowadzi do kolejnych sporów politycznych oraz dzielenia społeczeństwa polskiego.
Projektowana ustawa zatem nie tylko wzrusza ostateczne orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, ale również - wbrew Konstytucji - wprowadza niejasny status części jego składu. Zgodnie z projektowanym art. 7 ust. 5 ustawy wprowadzającej Trybunał sporządza i podaje do wiadomości publicznej listę wyroków i postanowień nieważnych. Ustawa nie precyzuje jednak trybu w jakim czynność ta jest dokonywana oraz nie wskazuje jaki status mają posiadać sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, którzy zostaną uznani za „osoby nieuprawnione do orzekania” na skutek czego orzeczenia, w których wydaniu brali udział stracą walor mocy powszechnie obowiązującej. Stanowi to w swojej istocie próbę arbitralnego wyrugowania niektórych wyroków Trybunału Konstytucyjnego, również ze względów ideologicznych (por. uzasadnienie ustawy w zakresie w jakim dotyczy orzecznictwa Trybunału w sprawach aborcyjnych), jak i odsunięcia od orzekania sędziów Trybunału per facta concludentia, bez ustawowej, ani konstytucyjnej podstawy do skrócenia ich kadencji.
Powyższe stoi nie tylko w sprzeczności z art. 194 ust. 1 Konstytucji RP, ale również z zasadą zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa (art. 2 Konstytucji RP) poprzez unieważnienie ostatecznych wyroków sądu konstytucyjnego o charakterze powszechnie obowiązującym i kształtującym prawa i obowiązki obywateli RP, ogłaszanych w publikatorze urzędowym - Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej oraz stanowi ewidentną presję na sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Jednocześnie projektodawca wydaje się przeczyć dokonanej przez niego ocenie aktualnego stanu prawnego i faktycznego. W odniesieniu do postępowań prowadzonych przez Trybunał Konstytucyjny w sprawach nieuregulowanych w ustawie stosuje się odpowiednio przepisy ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego (o czym stanowi art. 36 obowiązującej ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym). Należy w tym względzie przytoczyć, że według ogólnych zasad postępowania cywilnego wynikających z art. 379 pkt 4 k.p.c., sprzeczność składu orzekającego z prawem skutkuje nieważnością postępowania. Jeżeli zatem projektodawca przyjmuje założenie, że w postępowaniach prowadzonych przed Trybunałem zachodzi tzw. bezwzględna przesłanka odwoławcza skutkująca bezwzględnym obowiązkiem uchylenia wyroku (źle obsadzony skład orzekający) to powinien dążyć do uchylenia kwestionowanych wyroków. Tymczasem projektodawca wprowadza zasady utrzymania wyroków Trybunału w mocy (projektowany art. 7 ust. 2-4 oraz art. 8 ustawy wprowadzającej). Uznaje tym samym, że zasługują one na dalsze obowiązywanie pomimo kwestionowania przez niego składu, który je wydał. Wskazuje to jednoznacznie na polityczny, a nie prawny charakter motywów działania projektodawcy w zakresie ważności mandatów sędziów Trybunału i jego wysoki stopień uznaniowości w tym względzie.
Jak stwierdził Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 3 grudnia 2015 r., o sygn. K 34/15 zasada niezależności Trybunału Konstytucyjnego (art. 173 Konstytucji) jest ściśle powiązana z zasadą niezawisłości sędziów Trybunału. Stosownie do art. 195 ust. 1 Konstytucji, sędziowie Trybunału są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji. Obie te zasady wykluczają wszelkie formy oddziaływania na działalność orzeczniczą Trybunału zarówno ze strony innych organów władzy publicznej jak i ze strony innych podmiotów. W pojęciu niezawisłości sędziów nacisk jest położony na brak uzależniania sędziów w ich działalności orzeczniczej od czynników innych niż tylko wymagania wynikające z prawa. Zatem próba wprowadzenia w drodze ustawy uznaniowości co do podmiotowej oceny poprawności lub braku poprawności powołania na stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego godzi w zasadę niezawisłości sędziowskiej i stanowi próbę ingerencji w konstytucyjną zasadę kadencyjności z art. 194 ust. 1 Konstytucji RP.
Wybór sędziego Trybunału Konstytucyjnego na indywidualną dziewięcioletnią kadencję stanowi jedną z konstytucyjnych gwarancji pozycji ustrojowej Trybunału oraz statusu jego sędziów (wyrok z 3 grudnia 2015 r. o sygn. K 34/15).
Kadencja to okres, na jaki dany organ został wybrany i w którym może sprawować swoje funkcje. Jej istotą jest zapewnienie stabilności składu osobowego danego organu. W tym kontekście skrócenie kadencji sędziów Trybunału stanowiłoby ewidentne naruszenie art. 194 ust. 1 Konstytucji RP, który wprowadza zasadę kadencyjności 15 sędziów wybieranych indywidualnie przez Sejm RP na poziomie ustawy konstytucyjnej i nie przewiduje możliwości jej skrócenia.
Kadencyjność, jako zasada ograniczająca czas sprawowania funkcji przez dany organ, ma swoje korzenie w potrzebie zapobieżenia nadużyciom władzy. W przeszłości, władza dziedziczna i absolutna, nieograniczona podmiotowo, przedmiotowo i czasowo, była charakterystyczna dla despotycznych reżimów. Już w dziewiętnastowiecznych podręcznikach prawa konstytucyjnego podkreślano, że ograniczenie czasowe pełnomocnictw organu stanowi jedyną prawdziwą gwarancję dla obywateli. Współczesna nauka prawa konstytucyjnego nadal podtrzymuje tę zasadę, definiując kadencję jako okres obowiązywania pełnomocnictw danego organu.
Trybunał Konstytucyjny, jeszcze przed uchwaleniem Konstytucji z 1997 r., ściśle wiązał zasadę kadencyjności z ogólną zasadą demokratycznego państwa prawnego.
Wskazywał, że kadencyjność polega na określeniu z góry ram czasowych pełnomocnictw danego organu. W wyroku z 15 kwietnia 2021 r. Trybunał podkreślił, że prawidłowo realizowana zasada bezpieczeństwa prawnego powinna przekonać obywateli, że państwo nie zaskoczy ich ogólną konstrukcją systemu prawnego, ani nie pogorszy ich sytuacji poprzez poszczególne przepisy. Złamanie zasady kadencyjności może być legitymowane tylko w nadzwyczajnych, konstytucyjnie uzasadnionych okolicznościach. Ustawodawca musi działać w sposób proporcjonalny i nie może bez należytej podstawy konstytucyjnej ograniczać działalności organów publicznych.
Wątpliwości natury konstytucyjnej budzi art. 12 ust. 2 projektowanej ustawy wprowadzającej, statuującej możliwość przejścia w stan spoczynku w oparciu o przesłanki naruszające zasadę kadencyjności sędziów Trybunału.
Krajowa Rada Sądownictwa zwraca uwagę na intencję projektodawcy, który nie zmierza do przywrócenia stanu zgodności z Konstytucją RP, ale siłowego wpływu na skład Trybunału Konstytucyjnego w sposób niezgodny z Ustawą Zasadniczą, tj. poprzez próbę przerwania konstytucyjnych kadencji sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Krajowa Rada Sądownictwa negatywnie opiniuje projekt ustawy również w zakresie rozwiązań polegających na likwidacji Biura Służby Prawnej, podnosząc następujące argumenty. Przede wszystkim projektodawca nie przedstawił racjonalnych argumentów przemawiających za przedmiotowym rozwiązaniem. Należy też zwrócić uwagę na potrzebę zapewnienia ochrony praw pracowniczych osób zatrudnionych w Biurze SP, co do których rozwiązania zawarte w art. 14 projektowanej ustawy przewidują „wygaśnięcie” stosunków pracy, jeśli nie zostaną zaproponowane im nowe warunki pracy i płacy. Zatem projekt ustawy nie gwarantuje pracownikom omawianej jednostki organizacyjnej Trybunału kontynuacji zatrudnienia w ramach zreorganizowanej, ujednoliconej struktury, co nasuwa wątpliwości odnośnie rzeczywistych intencji i motywów proponowanych zmian. Projektowane „wygaśnięcie” stosunków pracy wskazuje tym samym na chęć zawłaszczenia Biura, dokonania czystek personalnych, w zakresie doboru pracowników wyłącza bowiem kontrolę sądu pracy.
Należy także zwrócić uwagę na konsekwencje w postaci zaprzepaszczenia dorobku wypracowanego przez Biuro Służby Prawnej Trybunału.
Reasumując, Krajowej Rada Sądownictwa podkreśla, że zgodnie z art. 194 ust. 1 Konstytucji RP Trybunał Konstytucyjny składa się z 15 sędziów, wybieranych indywidualnie przez Sejm na 9 lat spośród osób wyróżniających się wiedzą prawniczą. Ponowny wybór do składu Trybunału przed upływem kadencji jest niedopuszczalny z uwagi na jego niekonstytucyjny charakter.
Pełna elektroniczna wersja ma postać PDF
WP.420.20.2024
Strona 12 z 98