Aktualności
- Szczegóły
Krajowa Rada Sądownictwa przyjęła 14 marca br. protokół z lustracji w Sądzie Rejonowym Poznań-Stare Miasto, wydziałach odwoławczych Sądu Okręgowego w Poznaniu, Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa i Sądzie Okręgowym w Krakowie. Lustracja została 29 sierpnia 2023 r. zarządzona przez Radę.
Lustracja obejmowała wybrane sprawy karne z lat 2021-2023 dotyczących przestępstw przeciwko mieniu z użyciem przemocy, przestępstw polegających na zmuszaniu do określonego zachowania. Analizowano je m.in. pod kątem równego traktowania sprawców i pokrzywdzonych.
Niski wymiar kary dla sprawców stosujących przemoc
Wnioski zespołu, jakie wynikają z przeglądu spraw wskazują m.in., iż sądy, oceniając szkodliwość czynu często koncentrowały się na wartości przedmiotu zaboru, a nie użytej przez sprawcę przemocy.
Często orzekano też karę w granicach dolnego zagrożenia ustawowego za dane przestępstwo lub nawet poniżej tej granicy. Stosowano także przesłanki z art. 60 kk, czyli nadzwyczajne złagodzenie kary.
Nawet przestępstwa wymuszenia rozbójniczego i rozboju niektóre sądy uznawały za przypadki mniejszej wagi. Sprawcę kradzieży zegarka z użyciem maczety (groźba nawet odcięcia ręki) skazano na karę 1,5 roku pozbawienia wolności.
Niekaraną Marikę - sprawczynię wyrwania tęczowej torebki i przy tej okazji uszkodzenia stawu palca właścicielki torby - skazano zaś w Poznaniu na trzy lata więzienia.
Odmienna ocena podobnych zachowań sprawców i różne kary
Obok sprawy Mariki wśród analizowanych spraw znalazła się m.in. sprawa ataku na działacza pro-life, propagującego hasła antyaborcyjne w Warszawie.
Sądy poznański i warszawski inaczej zakwalifikowały czyny oskarżonych i wymierzyły zupełnie inne kary. W obu przypadkach tymczasem istotną rolę w zachowaniach sprawców odgrywał ich światopogląd.
Jeden z sądów uwierzył wersji wydarzeń przedstawionych przez pokrzywdzoną, drugi – wersji oskarżonego.
Za atak na właścicielkę tęczowej torby, symbolu środowisk LGBT, przypisano oskarżonym usiłowanie rozboju w warunkach czynu chuligańskiego i skazano na trzy lata więzienia. Marika nie miała nawet obrońcy.
Atak na działacza Fundacji Prawo do Życia (w tym szarpanie i uderzanie go drzwiami) wynikał, zdaniem sądu, z „chwilowego wzburzenia emocjonalnego”. Motywacji oskarżonego nie sposób zatem uznać za szczególnie naganną” – stwierdził sąd. Sprawę umorzono.
Natomiast w przypadku Mariki i jej kolegów, według sądu, na potępienie zasługiwały „radykalne poglądy i nienawiść kierowana do społeczności stanowiącej mniejszość seksualną.”
Za obciążającą uznano też sympatię dla legalnie działających organizacji (np. Młodzieży Wszechpolskiej). Zdaniem Rady, tego rodzaju oceny nie powinny znajdować się w uzasadnieniu wyroku.
W sądzie nie ma miejsca na ideologiczne sympatie czy antypatie
Jak podkreślono w protokole z lustracji, w sprawach, w których pojawia się element ideologiczny, religijny czy aksjologiczny, sądowi nie wolno kierować się w rozstrzygnięciach poglądami własnymi czy oskarżonych.
Konstytucja w art. 25 ust. 2 formułuje zasadę bezstronności światopoglądowej władz publicznych RP, zatem sąd winien prezentować dystans do takich przekonań. Nie może też relatywizować wartości chronionych konstytucyjnie (np. prawa do życia).
Krańcowo odmienne orzeczenia co do chuligańskiego charakteru czynów, wywodzącego się zresztą z sowieckiego kodeksu karnego (odmiennej wykładni treści art. 115 §21 k) w przypadku sądów w Poznaniu i w Warszawie skłania do refleksji co do racji istnienia instytucji „charakteru chuligańskiego czynu” – czytamy w protokole.
Zachowania chuligańskie w ustawodawstwie sowieckim były traktowane jako przejaw postawy wichrzycielskiej i wywrotowej. Ich regulacja miała uwikłania polityczne. Występek o charakterze chuligańskim w polskim ustawodawstwie karnym pojawił się w latach 50. XX wieku. Chuligaństwo łączono z działalnością „wrogów klasowych”.
W Kodeksie karnym z 1997 r. z występku o charakterze chuligańskim zrezygnowano. Jego niespodziewana restytucja nastąpiła jednak w 2006 r.
Ponadto w orzecznictwie sądów powszechnych istnieją wątpliwości co do oceny normatywnej wyrażenia „z oczywiście błahego powodu” w przypadku, gdy motywacja sprawcy ma charakter ideologiczny lub światopoglądowy.
Zdaniem KRS, biorąc pod uwagę wnioski wynikające z lustracji wybranych sądów - celowe jest rozważanie zwrócenia uwagi na tak poważne rozbieżności orzecznicze Pierwszemu Prezesowi Sądu Najwyższego, Prezesowi Izby Karnej Sądu Najwyższego oraz Prokuratorowi Generalnemu i Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Rada poinformuje ich o wynikach lustracji i prześle przyjęty na posiedzeniu KRS protokół.
Rzecznik prasowy
Krajowej Rady Sądownictwa
- Szczegóły
w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015–2023 w kontekście działalności Trybunału Konstytucyjnego
Prezydium Krajowej Rady Sądownictwa na podstawie art. 186 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, art. 3 ust. 1 pkt 5 w zw. z art. 16 ust. 4 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o Krajowej Radzie Sądownictwa stwierdza, co następuje:
1. Trybunał Konstytucyjny jest organem władzy sądowniczej będącej władzą odrębną i niezależną od innych władz; niezależność Trybunału Konstytucyjnego przekłada się jednakże na niezależność sądów (tak Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 9.12.2015 r., K 35/15). Z tych przyczyn Krajowa Rada Sądownictwa, stojąc na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów, uprawniona jest do zajmowania stanowiska w przedmiocie aktów godzących bezpośrednio w niezależność Trybunału Konstytucyjnego.
2. Uchwała Sejmu RP z 6 marca 2024 r. podważa zaufanie do konstytucyjnych organów, godzi w porządek prawny, wbrew tytułowi nie usuwa skutków rzekomego kryzysu konstytucyjnego. Podjęta pod pozorem przywracania praworządności stanowi kolejny bezprawny zamach na konstytucyjny organ państwa – Trybunał Konstytucyjny. Uchwała Sejmu została podjęta bez podstawy prawnej i poza zakresem jego kompetencji (ultra vires). Narusza wartości państwa prawa wynikające z art. 2 i art. 7 Konstytucji RP. Podważa konstytucyjne fundamenty państwa, kwestionując inwestyturę sędziów Trybunału Konstytucyjnego i wbrew jednoznacznej treści art. 190 ust. 1 Konstytucji RP podważa moc ostateczną i powszechnie obowiązującą orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Uchwała Sejmu stanowi w istocie rzeczy zaprzeczenie idei demokratycznego państwa prawa i jest wielopłaszczyznowo niezgodna z Konstytucją RP. tj. z jej art. 10, art. 194 ust. 1 i 2 i art. 190 ust. 1, art. 239 ust. 1 Konstytucji RP.
3. Przypomnienia wymaga fakt, iż zgodnie z art. 239 ust. 1 Konstytucji RP wyłącznie w okresie 2 lat od dnia wejścia w życie Konstytucji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności z Konstytucją ustaw uchwalonych przed dniem jej wejścia w życie nie były ostateczne i mogły podlegać rozpatrzeniu przez Sejm, który mógł odrzucić orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego większością 2/3 głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Ustawodawca konstytucyjny wyłączył zatem jakąkolwiek możliwość kwestionowania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego przez jakichkolwiek organ Państwa, a tym bardziej ich podważania uchwałą Sejmu podejmowaną zwykłą, czy nawet bezwzględną większością głosów. Apel zawarty w uchwale Sejmu, zawierający się w stwierdzeniu, że „uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy”, jest zatem w sposób rażąco sprzeczny z przywołanymi przepisami Konstytucji RP.
4. Podobnie należy ocenić uchwałę Sejmu w zakresie podważenia wyboru sędziów w skład Trybunału Konstytucyjnego. Sędziowie wybrani w trybie art. 194 ust. 1 Konstytucji, zaprzysiężeni przez Prezydenta RP, którzy objęli swój urząd sędziowski i od lat sprawują funkcję orzeczniczą w Trybunale, są nieusuwalni, chronieni immunitetem, zaś wszystkie organy Państwa są obowiązane do poszanowania ich dobrego imienia jako piastunów władzy sądowniczej.
5. Krajowa Rada Sądownictwa oświadcza, że odpowiedzialność za ewentualne zachowania godzące w Trybunał Konstytucyjny i jego sędziów, w orzecznictwo Trybunału, a mogące skutkować zaburzeniami funkcjonowania i ciągłości pracy Trybunału, w konsekwencji zaś anarchią w wymiarze sprawiedliwości, ponoszą funkcjonariusze publiczni, którzy zastosowaliby się do uchwały Sejmu.
Przewodniczący
Krajowej Rady Sądownictwa
sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka
Strona 32 z 225