Opinia Krajowej Rady Sądownictwa z 10 grudnia 2025 r. dotycząca rządowego projektu ustawy o przywróceniu prawa do niezależnego i bezstronnego sądu ustanowionego na podstawie prawa przez uregulowanie skutków uchwał KRS
OPINIA
KRAJOWEJ RADY SĄDOWNICTWA
z dnia 10 grudnia 2025 r.
w przedmiocie rządowego projektu ustawy o przywróceniu prawa do niezależnego i bezstronnego sądu ustanowionego na podstawie prawa przez uregulowanie skutków uchwał Krajowej Rady Sądownictwa podjętych w latach 2018–2025 (nr UPRO2 w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów)
Krajowa Rada Sądownictwa, po zapoznaniu się z przedstawionym jej rządowym projektem ustawy o przywróceniu prawa do niezależnego i bezstronnego sądu ustanowionego na podstawie prawa przez uregulowanie skutków uchwał Krajowej Rady Sądownictwa podjętych w latach 2018–2025, przedstawionym przy piśmie Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 października 2025 r. (znak: DL-IV.4601.7.2024) opiniuje go negatywnie, jako budzący poważne wątpliwości konstytucyjne, które mogą prowadzić do naruszenia fundamentalnych zasad państwa prawnego, praw jednostki oraz ustrojowych gwarancji niezależności sądownictwa.
Projekt przewiduje mechanizmy pozbawiające mocy wniosków KRS, na podstawie których Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej dokonał powołania sędziów, a także unicestwianie wyroków wydanych przez sędziów powołanych w tym trybie. W świetle norm konstytucyjnych, w szczególności art. 179, 180 ust. 1 oraz 190 ust. 1 Konstytucji RP, a także orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego (TK), projekt ten jest niekonstytucyjny i narusza fundamentalne zasady ustroju Rzeczypospolitej Polskiej.
Krajowa Rada Sądownictwa (KRS) nie posiada kompetencji do powołania sędziego – jest to akt zastrzeżony wyłącznie dla Prezydenta RP (art. 179 Konstytucji RP: „Sędziowie są powoływani przez Prezydenta Rzeczypospolitej, na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, na czas nieoznaczony.”). KRS jedynie ocenia zgłoszonych kandydatów, przedstawiając Prezydentowi wnioski o powołanie lub odmawiając przedstawienia (por. postanowienie TK z dnia 23 czerwca 2008 roku, sygn. akt Kpt 1/08; wyrok SN z dnia 10 czerwca 2009 roku, sygn. akt III KRS 9/08). Z tych względów projekt ustawy, pozbawiając retroaktywnie mocy uchwał KRS, nie wywołuje założonych skutków prawnych w odniesieniu do powołania sędziów. Powołanie jest bowiem autonomicznym aktem Prezydenta, zakotwiczonym w granicach jego konstytucyjnej kompetencji, stąd ingerencja legislacyjna w postaci aktu rangi ustawy zwyklej unicestwiająca byt poprzedzających je uchwał KRS nie jest w stanie podważyć ważności nominacji. Żaden organ władzy publicznej – w tym władza ustawodawcza – nie dysponuje kompetencją do weryfikacji tej pozycji (por. wyrok TK z 4 grudnia 2012 r., U 3/11, OTK ZU nr 11/A/2012, poz. 131). Dokonywanie oceny prawidłowości procesu powołania przez Prezydenta, w tym z uwagi na skład KRS, wymagałoby zmiany konstytucyjnej – nie może być wprowadzone ustawą zwykłą.
Podobnie przewidziany projektem 3-miesięczny termin na powołanie sędziego przez Prezydenta RP stanowi w istocie modyfikację konstytucyjnej prerogatywy prezydenckiej. Według wyroku TK z dnia 5 czerwca 2012 roku, sygn. akt K 18/09, takie rozwiązanie jest niezgodne z art. 179 Konstytucji, który nie przewiduje terminów dla Prezydenta w procedurze powoływania sędziów. Derogowana orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 5 czerwca 2012 roku część przepisu (art. 55 § 1 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych) obejmująca frazę „w terminie miesiąca od dnia przesłania wniosku” sprawia, że wtórna niekonstytucyjność analogicznej regulacji zaproponowanej w opiniowanym projekcie jest oczywista.
Projekt, ignorując tę hierarchię źródeł prawa, narusza zasadę legalizmu oraz nadrzędność Konstytucji, do przestrzegania której zobowiązany jest każdy organ władzy, w zakresie przyznanych kompetencji (art. 7 Konstytucji „Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach.”). Podkreślić należy, że brak jest przepisu kompetencyjnego upoważniającego parlament do weryfikacji ważności powołań konkretnych osób na stanowiska sędziowskie i brak jest kompetencji konstytucyjnej do „pozbawiania mocy prawnej” uchwał Krajowej Rady Sądownictwa przez Sejm. Wzruszenie prawidłowych uchwał KRS następuje jedynie w ściśle określonych warunkach przewidzianych treścią art. 45-45c ustawy z dnia 12 maja 2011 roku o Krajowej Radzie Sądownictwa
Władza ustawodawcza pozbawiona jest kompetencji w zakresie powoływania i odwoływania sędziów zarówno in concreto jak też in abstracto. Sędziów powołuje Prezydent zaś władza złożenia sędziego z urzędu, zawieszenia go w czynnościach lub przeniesienia na inne stanowisko służbowe wbrew woli sędziego spoczywa na sądach. Taki stan równowagi w tym zakresie kreuje Konstytucja. Tymczasem ustawa proponuje złożenie z urzędu (kiedyś „wydalenie ze służby”) sędziów zarówno z grupy „czerwonej”, jak i „żółtej”, maskując to eufemizmami, które w odniesieniu do grupy „czerwonej” przybierają postać „ustania stosunku służbowego”, zaś w odniesieniu do grupy żółtej – „powrotu na wcześniej zajmowane stanowisko”, które w istocie nie jest niczym innym, niż złożeniem z aktualnie pełnionego urzędu i powołaniem na inne stanowisko. Ten zbiorczy automatyzm będący antytezą zindywidualizowanych decyzji jest w istocie uzurpacją wykoślawionej kompetencji sądu dyscyplinarnego, bo operującego „na oślep”. Powyższe stanowi jaskrawe naruszenie art. 10 ust. 1 Konstytucji („Ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej.”).
Nawet jednak przy hipotetycznym założeniu powyższej kompetencji władzy ustawodawczej, projekt pozbawia możliwości odwołania się do sądu przez osoby złożone z urzędu lub przeniesione na niższe stanowiska. Przewidziana procedura odwoławcza ma charakter pozorny – dotyczy jedynie formalnego wpisu do wykazu Ministra Sprawiedliwości, a nie podstawy zamieszczenia na liście. Złożenie z urzędu następuje z mocy prawa zaś lista posiada charakter li tylko informacyjny. Ustawa nie przewiduje możliwości złożenia środka odwoławczego od samego aktu złożenia z urzędu czy przeniesienia na niższe stanowisko. W efekcie takich pozornie gwarancyjnych regulacji zostanie naruszony art. 45 ust. 1 Konstytucji („Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.”).
Konstytucja nie zawiera normy prawnej statuującej możliwość „ustania stosunku służbowego sędziego”, czy też „powrotu na uprzednio zajmowane stanowisko”. Stanowi w art. 180 ust. 1 („Sędziowie są nieusuwalni.”) i 2 („Złożenie sędziego z urzędu, zawieszenie w urzędowaniu, przeniesienie do innej siedziby lub na inne stanowisko wbrew jego woli może nastąpić jedynie na mocy orzeczenia sądu i tylko w przypadkach określonych w ustawie.”), że sędziowie są nieusuwalni określając warunki, których zaistnienie skutkuje złożeniem sędziego z urzędu, zawieszeniem w urzędowaniu, przeniesieniem do innej siedziby lub na inne stanowisko wbrew jego woli. Tylko warunki określone w „Rozdziale 3 Odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów i asesorów sądowych” ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych, stosowanej również z delegacji ustawowej do wszystkich sędziów, pozwalają na odstąpienie od zasady nieusuwalności i nieprzenoszalności na inne stanowisko służbowe.
Automatyzm utraty urzędu na podstawie kryteriów określonych arbitralnie i następczo względem czasu zaistnienia okoliczności nimi objętych stanowi „ślepy sąd dyscyplinarny”, pozbawiony gwarancji procesowych, takich jak prawo do obrony, zaskarżenia czy indywidualnej oceny sprawy, ale nade wszystko fundamentalnie naruszający zakazu retroakcji przepisów ograniczających prawa obywateli, który w postępowaniu dyscyplinarnym, jak i karnym, przybiera postać zasady nullum crimen sine legi poenali anteriori.
Mechanizm unicestwiania wyroków wyłącznie na podstawie rzekomej wadliwości wniosku KRS stanowi niedopuszczalną ingerencję władzy ustawodawczej we władzę sądowniczą, sprzeczną z zasadą podziału władz (art. 10 Konstytucji RP) oraz ochroną niezawisłości sędziowskiej (art. 180 ust. 1). Każdy akt podważający inwestyturę sędziego – pośrednio poprzez negowanie prawidłowości powołania – jest bezskuteczny, albowiem koliduje z art. 180 Konstytucji RP, a pośrednio także z art. 190 ust. 1, gwarantującym ostateczność orzeczeń TK („Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne”).
Z ochrony zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa wyprowadza się zasadę pewności prawa jako wyraz lojalności państwa wobec swego suwerena.
Państwo prawne w rozumieniu tego przepisu konstytucyjnego to państwo zapewniające stabilność stosunków prawnych, również tych gwarantowanych wyrokami Sądu Najwyższego, sądów powszechnych i sądownictwa administracyjnego. Automatyzm wzruszania orzeczeń sądowych na wniosek strony głęboko narusza ten element klauzuli „państwa prawnego”.
Lojalność państwa wobec obywateli wymaga, by nie byli oni zakładnikami organów publicznych posiadających uprawnienia do arbitralnego wzruszania korzystnych dla obywatela orzeczeń.
Projekt ustanawiając automatyczne usunięcie ze stanowiska, przewiduje podanie do publicznej wiadomości imion i nazwisk sędziów. Stanowi to nieproporcjonalne ograniczenie prawa do ochrony reputacji, dobrego imienia i godności człowieka.
Sprzeciw budzi swoiste publiczne napiętnowanie sędziów wynikające z samej publikacji wykazu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski”. Zarówno z uwagi na wadliwość przyjętych założeń projektu jak i mankamenty proceduralne, takie jak brak indywidualnej oceny konkretnych przypadków jest naruszeniem kardynalnych praw jednostki gwarantowanych treścią art. 30 Konstytucji („Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.”). Projektodawca przewidując irrelewantne kryteria, doprowadza do stygmatyzacji licznej grupy sędziów publicznie zestawiając ich dane identyfikacyjne bez uzasadnionej polskim porządkiem prawnym potrzeby.
Projekt, kreując pozaprawną normę oceny nominacji, nawiązuje do abuzywnego konstytucjonalizmu, podobnego do uchwały połączonych izb SN z 23 stycznia 2020 r. (BSA I-4110-1/20), która utraciła moc wskutek wyroku TK z 20 kwietnia 2020 r. (U 2/20, OTK ZU poz. 61/2020).
Projekt uzasadniany jest rzekomym wymogiem zgodności z prawem UE i orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz), co jest nieuzasadnione. Z art. 9 Konstytucji RP nie wynika bezwzględne pierwszeństwo prawa międzynarodowego – przeciwnie, akty sprzeczne z Konstytucją (w tym rozstrzygnięcia organów międzynarodowych) nie wiążą organów państwa polskiego (por. postanowienie SN z 24 maja 2024 r., II CSKP 1043/22). W przypadku konfliktu z orzeczeniami TSUE lub ETPCz pierwszeństwo przysługuje orzeczeniom TK (por. wyroki TK: K 3/21 z 7 października 2021 r., OTK ZU 65/A/2022; K 6/21 z 24 listopada 2021 r.; K 7/21 z 10 marca 2022 r.).
Nadmienić również należy, że samo orzecznictwo sądów międzynarodowych, w tym ETPCz nie przewiduje automatyzmu złożenia sędziów z urzędu (zob. wyrok ETPCz z dnia 11 listopada 2023 r. w sprawie 50849/21 Wałęsa przeciwko Polsce). Zgodnie z utrwaloną, niezmienną linią orzeczniczą ETPCz, począwszy od wyroku Trybunału z 8 czerwca 1976 r. (sprawa Engel i inni przeciwko Niderlandom) zakaz wykonywania zawodu, degradacja w hierarchii zawodowej traktowane są jak sankcja karna, stanowią o charakterze sprawy karnej w rozumieniu art. 6 Konwencji. Oznacza to, iż nie jest dopuszczalne nie tylko automatyczne złożenie sędziów z urzędu, ale również złożenie z urzędu, ich degradacja w indywidualnym postępowaniu sądowym (sprawdzającym, vettingowym) za czyn, który nie był zawiniony i zagrożony karą w chwili popełnienia.
Niedopuszczalne jest wywodzenie z Traktatu o Unii Europejskiej kompetencji do oceny procesu nominacyjnego (wyrok TK K 3/21). Szczególnie orzeczenia ETPCz dotyczące składu TK (np. Xero Flor v. Polska z 7 maja 2021 r.; M.L. v. Polska z 14 grudnia 2023 r.) nie mają wpływu na kompetencje TK, które są umocowane konstytucyjnie, a nie konwencyjnie (por. wyrok TK K 6/21).
Granice kognicji ETPCz wyznacza Konstytucja, a nie odwrotnie. Projekt ustawy pozbawiając mocy wniosków KRS (nie wszystkich) i przewidujący mechanizm eliminacji wydanych orzeczeń, nie osiąga zamierzonych skutków prawnych, albowiem powołanie sędziów pozostaje aktem konstytucyjnie chronionym. Stanowi on próbę legislacyjnej ingerencji w kompetencje Prezydenta i sądownictwa, naruszając prymat Konstytucji oraz zasadę ochrony inwestytury sędziowskiej.
Wdrożenie zakwestionowanych rozwiązań prowadziłoby do chaosu prawnego i podważenia fundamentów ustroju. Projekt powinien zostać odrzucony w całości, jako sprzecznego z Konstytucją RP. Wszelkie zmiany w procesie nominacyjnym wymagają procedury konstytucyjnej, a nie mogą zostać wprowadzone ustawą zwykłą.